poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Koralikowy komplet i dalsza cześć relacji z wakacji :)

Najpierw pokażę koralikowy komplet szydełkowy , jak kiedyś pisałam "naumiałam" się dziergać wężyki z koralików i mnie wciągnęło :)
A ostatnio nadarzyła  się okazja  do dziergania , bo zostałam poproszona przez pewną panią o wykonanie naszyjnika i bransoletki w kolorze błękitnym z akcentem :)
Komplet już trafił do rzeczonej pani ale docelowo podobno ma zamieszkać w Australii ...międzynarodową karierę robię ;);)
 
Naszyjnik prosty , do bransoletki dodałam kuleczkę koralikową.
 


Kuleczka jako , ze to moja pierwsza wykonana z koralików nie wyszła do końca tak jak powinna więc niedoskonałości zakryłam :)




 
A teraz druga część relacji z wyjazdu wakacyjnego :)
Wiem , wiem pięć dni wakacji a ja relację zdaję aż w dwóch postach ...
Ale obiecuję trzeciego nie będzie ;)

W drodze powrotnej z Zakopanego zaplanowaliśmy sobie zwiedzenie zamku w Nowym Wiśniczu , jest to jeden z najcenniejszych w Polsce zabytków wczesnobarokowej  architektury rezydencyjno -obronnej. Wzniesiony w XIV wieku przez Kmitów później przeszedł w ręce Lubomirskich. Bywały na nim wielkie osobistości  , często odwiedzała to miejsce królowa Bona .
Po wojnie bardzo zdewastowany został odrestaurowany i obecnie można go zwiedzać . Ciekawostką jest to , że zamek posiada cztery zupełnie inne baszty i z każdej strony wygląda inaczej .
 
Brama wjazdowa .
 

Widok na zamek.



Mury obronne.


 
 
Drugim odwiedzonym przez nas zamkiem był zamek w Dębnie, to już był zupełny spontan :) zobaczyliśmy przy drodze tablicę informującą o zamku i postanowiliśmy sprawdzić  co się za tą tablicą kryje ;)
 
Zamek w Dębnie został wzniesiony w XV wieku przez kanclerza wielkiego koronnego krakowskiego Jakuba z Dębna , później zmieniał właścicieli , a zamieszkały był jeszcze w czasie dwudziestolecia międzywojennego.
Obecnie mieści się tam ekspozycja wyposażenia wnętrz . eksponaty pochodzą ze zbiorów  Sanguszków
Z oryginalnego wyposażenia zamku nie zachowało się praktycznie nic poza kilkoma potłuczonymi kaflami i rozbitym fortepianem . dzieła zniszczenia dopełniali tak zwani szabrownicy i poszukiwacze skarbów .
 
Kilka zdjęć na zachętę :)
 
 
 
 




 
 
I tak dotarliśmy do końca :)
Nie wiem jak Wy ale ja szukam skutecznego sposobu na wywołanie deszczu. Jest tak sucho ,że część roślin  pomimo , że podlewanych wyschła mi na wiór  i teraz  ogród wygląda po prostu opłakanie .
 Może jakieś tańce albo co ...? ;)
Gdyby któraś z Was miała jakiś wypróbowany sposób to proszę się podzielić :)
 
 
 

 

21 komentarzy:

  1. Wakacje miałaś krótkie, ale bogate w doznania.
    Bransoletka i naszyjnik śliczniutkie, moje kolorki. Podziwiam precyzję wykonania, bo ja sobie nie wyobrażam, jak to się robi. Nie dałabym rady. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Robi się zdecydowanie prościej niż wygląda :)
    Ja też na początku myślałam , że to jakaś straszna filozofia jest , a okazało się , że nie taki diabeł straszny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Suuper komplecik :):) Baardzo mi sie podoba :) A zdjecia z wakacji Sliczne :) Fajnie jest tak moc pojezdzic ,pozwiedzac :) Pozdrawiam Cie Serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak uwielbiam podróżować i zwiedzać , niestety finanse ograniczają ...
      Pozdrawiam bardzo serdecznie Ewa

      Usuń
  4. piękny komplecik, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Witam u mnie i zapraszam częściej :)

      Usuń
  5. Jaki piękny komplecik...i ten kolor!
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie i dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
  6. Piękny post-i fantastyczna wycieczka.Dzięki i pozdrawiam Jola z Dobrych Czasów

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojj tak pięknie było :) Teraz już tylko wspominam i marzę onastepnej :)
    Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
  8. Komplet koralikowy jest śliczny. Kuleczka jest świetna, to właśnie ona przykuła mój wzrok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo:) tym bardziej mi miło ,że komplet się podobał bo to moje pierwsze próby w tej technice .

      Usuń
  9. Jak są fajne wakacje to jest o czym opowiadać i co wspominać.
    Biżuteria bardzo ładna i kuleczka też:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Widoczki z Zakopanego piękne! W sam raz dla rączych kozic. :)) Cieszę się, że choc tych parę dni miałaś "odzipki" od codzienności i się nią delektowałaś, bo po wizycie u Ciebie widzę, że twórczo się rozszalałaś... stołeczki, kolczyki i przeróżne bransoletki. ;) Same cudeńka!
    Pozdrawiam Cię cieplutko i buziaki przesyłam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Zakopanem naładowałam akumulatory :)i teraz mam wrażenie że moje własne łapy mnie wyprzedzają ,a ja za nimi gonić próbuję , ale to takie pozytywne zakręcenie ;):) mam nadzieję , że ten stan turbodoładowania nie skończy się zbyt szybko ;)

      Usuń
  11. Komplecik piękny:)) Sposobów na deszcz nie znam, ale kilka pomysłów na wiatr (żeglarskich) mogę podać:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ten wiatr ma ze sobą przywiać deszczowe chmury to ja poproszę o te sposoby ;)

      Usuń
  12. Prześliczne - jednym słowem!Pozdrawiam serdecznie:)Ps. Piękne wspomnienia z wakacji.pa

    OdpowiedzUsuń