czwartek, 27 czerwca 2013

Wariacje w zieleni i pomarańczu ;)

Tak  jest jak się człowiek zdecydować nie potrafi .... Zakupiłam pomarańczowy i zielony kordonek i takież  koraliki w celu wykonania bransoletki i kolczyków szydełkowych ( inspiracja twórczością Panoramy LeSage)
Niestety albo stety :) i zielony ładny i pomarańczowy mi się podoba , zarówno solo jak i w połączeniu kolorów  i tak z jednego kompletu zrobiło się cztery :)
Zielony, pomarańczowy, pomarańczowo -zielony i zielono-pomarańczowy..... a co! ;)
 Z góry przepraszam za jakość zdjęć , u mnie  zimno  i pochmurnie jak pewnie u większości z Was , a taka pogoda zdjęciom nie sprzyja ...to znaczy pochmurnie bo zimno na jakość fotek większego wpływu nie ma ;) Mój aparat nie lubi braku słońca i już :)

Wszystko razem :)
 
 
 
I każde z osobna:)
Pomarańczowo- zielone
 
 
 
 
Zielono - zielone
 
 
 
 
 Zielono-pomarańczowe
 
 
 
Pomarańczowo- pomarańczowe
 
 
 
 
A teraz już lepsze zdjęcia :) Robione podczas słonecznej pogody . Chciałam pochwalić się moimi  różami pnącymi , już nie pamiętam kiedy tak pięknie kwitły ostatnio. Przez kilka ostatnich zim pomimo starań z mojej strony przemarzały prawie do samej ziemi i dopiero  w tym roku bez większego szwanku przetrwały mrozy , a co za tym idzie kwitną jak szalone :)
 
 
 
 



 
 
 
 
 Pozdrawiam słonecznie choć pogoda za oknem ponura :)
 Ewa
 

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Moje pierwsze wyróżnienie :)

Od   Lucy z bloga Lucy z głową w chmurach -    osoby która pierwsza powitała mnie w blogowym świecie otrzymałam wyróżnienie :)
Nie muszę chyba pisać jak bardzo mnie ono ucieszyło i jak dużo dla mnie znaczy , bo to moje pierwsze  :):):)
Dziękuję  Ci Lucy z całego serducha :)



Wyróżnienie
 
 
 
 


Odpowiadam na zadane przez Lucy pytania :)

1. Znak zodiaku
Lew
2. W wolnej chwili lubię....
Zajmować się rękodziełem ,  czytać książki , albo jechać w nieznane ;)
3. Truskawki czy czereśnie?
Truskawki i czereśnie :) Nie potrafię wybrać :)
4. Wracam do książki...
Czytam bardzo dużo , ale rzadko dwa razy tę samą książkę .
5. Ulubiony kolor
Zielony
6. Podróż marzeń
Dookoła świata  :)
7. Ogród to...
Pasja i gwarancja , że pracy nigdy nie zabraknie ;)
8. Piosenka, którą mogłabym słuchać bez końca
Ogólnie piosenki Starego Dobrego Małżeństwa - uwielbiam , a szczególnie Bieszczadzkie anioły
9. Wakacje najczęściej spędzam?
W górach , moich ukochanych Tatrach albo  Bieszczadach
10. Buty na obcasie czy na płaskim?
Wygodniej na płaskim ale uwielbiam szpilki :)


A teraz moje pytania :)

1. Góry czy morze ?
2. Styl retro czy może nowoczesny ?
3. Najlepszy sposób na nudę  to...
4.  Kot czy pies?
5. Książka czy film?
6. Ulubione kolory ?
7. Relaksuję się kiedy ...
8. Denerwuje mnie gdy...
9.  Kawa czy herbata ?
10. jestem szczęśliwa kiedy...?

Ja natomiast  chciała bym wyróżnić :

http://marzeniami-malowane.blogspot.com/

http://kredensmarianny.blogspot.com/

http://werandaeulalii.blogspot.com/

http://www.aguska31.blogspot.com/








środa, 19 czerwca 2013

Na zielonej Ukrainie ...:)

Ubiegły tydzień spędziłam właśnie na rzeczonej zielonej Ukrainie :) A to za sprawą wyjazdu służbowego  i udziału w Projekcie "Mój talent -moja praca", w którym opiekowałam się młodzieżą , a także prowadziłam cześć zajęć plastycznych.
Na Ukrainie byłam pierwszy raz ale na pewno nie ostatni , po prostu spodobało mi się i już:)
Po krótce postaram się opisać i pokazać Wam jak to przez ten tydzień było :)
Jak sama nazwa wskazuje projekt obfitował w zajęcia plastyczne , niektóre prowadziłam , w innych brałam udział , a wszystkie bardzo mi się podobały :)
Poniżej prezentuję   "urobek" projektowy ;) A więc koszulka malowana w słoneczniki - to moje zajęcia , kubeczek malowany w koty ( lekko zezowate) - to rekompensata dla mojego męża za stłuczenie jego ulubionego kubka ;) , no i mój ulubieniec ptaszek z gliny - też zezowaty okropnie ale to ptaszek gwizdek , jak mu się dmuchnie .....no cóż wiem jak to zabrzmi ....w ogonek ;) to zaczyna ćwierkać ;)
 
 

Widoczne pod spodem kolczyki to prezent od bardzo utalentowanej kobitki i cudownej osoby , którą poznałam w zeszłym roku kraińskiej w podczas pobytu grupy ukraińskiej w Polsce.
Irenko  jeszcze raz bardzo dziękuję za cudny prezent :)
A nie są to zwykłe laleczki tylko miniaturowe lalki motanki - tradycyjne lalki Ukraińskie .
 


A to już robótka poza projektowa , powstawała wieczorami , nie ma tego dużo ale na dobry początek wystarczy , docelowo ma być obrusem na antyczny stół , postaram się  w miarę przybywania robótki pokazywać na jakim jestem etapie :)


 
 
Pobyt na Ukrainie był by nieważny  gdybyśmy nie zwiedzili , przynajmniej troszkę Lwowa. Ogromne wrażenie wywarł na mnie Cmentarz Łyczakowski , urokliwe , klimatyczne miejsce , skłaniające do zadumy i refleksji .
Zaraz po powrocie zaczęłam marudzić mojemu Krzyśkowi , że musimy tam pojechać i spokojnie zwiedzić  to piękne miasto i wyjątkową nekropolię .
 
 
 
 
 





A na koniec ja we własnej  osobie sfotografowana w centrum Tarnopola :)


 
A teraz biegnę nadrobić zaległości i  odwiedzić Wasze blogi :)
Pozdrawiam  gorąco i słonecznie :)

piątek, 7 czerwca 2013

Ręczniki z koronką.

W moich zbiorach  różnych "rzeczy, które kiedyś na pewno wykorzystam" znajdowało się kilka motków   kordonku w odjazdowy deseń cieniowanego fioletu ;) Nie bardzo pamiętam nawet czy dostałam go od mamy , czy od teściowej , prawdopodobnie i od jednej i od drugiej dla tego tyle motków się nazbierało ;)   teraz już chyba się takich "wysublimowanych" zestawień się nie robi ... bardzo ciemny fiolet przechodzący w śnieżną biel mmm... unikat po prostu:)
No i co z tym zrobić ? Wyrzucić szkoda bo dużo tego , a ja generalnie wyrzucać nie lubię.   Zawsze można wydziergać serwetkę ..... no ale pozostaje problem co z nią potem zrobić bo położyć w widocznym miejscu serwetki w takim kolorze to bym się chyba nawet za kare nie zdecydowała .
Dumałam długo, aż w końcu w oczy wpadły mi liliowe ręczniki , no i  oczywiste stało się, że aż się proszą o koronkę :)
 
Jak postanowiłam tak też zrobiłam, a zeszło mi trochę bo ręczniki słusznych rozmiarów ,   i oto  mogę zaprezentować ręczniki wraz z koronką :)
 
 
 

 

 

 
Mrówka na poniższym zdjęciu nie była w planie , sama się wepchnęła ;)