wtorek, 23 grudnia 2014

Męczący post przedświąteczny :)

Ostrzegam lojalnie będzie długo i z dużą ilością zdjęć :) Tak jak pisałam ostatnio troszkę się zagapiłam z publikowaniem i teraz zostało mi parę rzeczy ,które wypadało by pokazać jeszcze przed świętami.
Zacznę więc od pojawienia się choinki ,a potem będzie o dekorowaniu :)
W tym roku temat choinki i dekorowania jest bardzo ważny bo to pierwsze święta w nowym domu, pierwsza nasza choinka i nasze dekoracje :)
Tak więc pojawiła się u nas kilka dni temu śliczna zieleniutka i pachnąca choineczka , wstawiliśmy ją do pokoju troszkę wcześniej aby nasze dwa wszędobylskie futrzaki miały okazję się z nią troszkę oswoić . Jak łatwo się domyślić drzewko w domu okazało się nie lada atrakcją:)
Najpierw trzeba było gościa obwąchać ;)


Pooglądać :)


A potem to już  zabawa na całego ...;)


Bardzo smaczna jest też woda z piaskiem, wypijana ze stojaka ... to nic ,że w kuchni stoi miseczka z mlekiem.


 A już najfajniej było dzisiaj kiedy choinka  była strojona ;) Pomocników mieliśmy aż za nadto , ale jak widać  bardzo chętnych i zaangażowanych ;)


Tu już pomocnik schwytany i unieszkodliwiany ;)  Na czas dalszego strojenia drzewka , kotki zostały wysłane na spacerek ;)

Nawet  z tak zaangażowaną pomocą  udało nam się choinkę przystroić i tak wygląda w pełnej krasie :) Ale choinka przystrojona jest nieporównanie bardziej atrakcyjna dla kotów niż ta nieprzystrojona, tak więc teraz u nas w domu słychać naprzemienne : NIE WOLNO, ZOSTAW TO, NIEDOBRY KOT... i jeszcze parę innych, ale ze względu na wczesną porę nie będę cytować ...;)



Choinka zdecydowanie króluje ale poza nią  dom zdobią jeszcze domki z piernika , to taka nasza  świecka tradycja  ;)  W tym roku trochę mnie  zaskoczyły ,bo lukier ,który normalnie wysycha w ciągu kilku godzin sechł trzy dni. Poważnie , gdybym nie widziała na własne oczy też by mi było ciężko uwierzyć .


Spełniłam też swoje marzenie o przystrojonym gałązkami gzymsie kominka, wiem ,że igły pewnie szybko opadną pod wpływem  ciepła, ale przynajmniej chwilę się nacieszę :):)


Takie buciki udłubałam na szydełku, wyszły mi trzy pary , na więcej jakoś nie miałam cierpliwości, choć uważam ,że są przeurocze :) 



Zrobiłam też trochę gwiazdek, które zdobią choinkę , a także poręcze schodów :)



I w roli girlandy przyozdabiają lustro w przedpokoju.


Na tym z grubsza można by przystrajanie domu zakończyć :) 
Uff wyrobiłam się przed Świętami , ciasta popieczone ,sałatki zrobione ... no dumna jestem wielce ;)

 Wszystkim zaglądającym do Misz-masza chciałam złożyć najserdeczniejsze życzenia zdrowych,pogodnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia.

A dla tych ,którzy dotrwali do końca wielkie gratulacje :):)


piątek, 19 grudnia 2014

Serducha :)

Oglądam Wasze blogi i wzdycham zazdrośnie widząc wszystkie te piękne ozdoby bożonarodzeniowe, które wyszły spod Waszych rąk. Ja w tym roku oczywiście też coś tam udłubałam tylko,ze jakoś tak ciężko mi się było zebrać ,żeby zrobić zdjęcia i sklecić parę słów...
I tak zwlekałam i zwlekałam i dopiero dzisiaj mnie olśniło , że mam parę rzeczy do pokazania i jak tak dalej pójdzie to się przed świętami za pierona nie wyrobię ;)
Tak więc przeprowadziłam ze sobą rozmowę wychowawczą i oto mam do pokazania serducha w dwóch wersjach:)
 Biało niebieskie 
 


I w zielonościach :)


Styropianowe bazy zakupione jeszcze latem w hipermarkecie bo były w dobrej cenie teraz znalazły zastosowanie :)


Praca łatwa i przyjemna , najpierw serducha pomalowałam na biało, potem okleiłam serwetką , wylakierowałam i  ozdobiłam brokatem .Potem wstążeczka i gotowe :):) Takie ozdoby dla leniwych ;):)


A tu już wszystkie razem czekają aż znajdę dla nich zastosowanie :) Muszę się zmobilizować i dom na Święta przystroić ...



Pozdrawiam serdecznie :) Niedługo pokażę resztę ozdób, które poczyniłam :)