Z pewną taką nieśmiałością pokazuję namalowane przeze mnie obrazki . Bo ja malarzem to nie jestem , coś tam nabazgrzę i tyle...
Ale zakupiłam dawno ,dawno temu w sklepie z używaną odzieżą dwie ramki , a właściwie obrazki w ramkach. Obrazki paskudne ale rameczki jak dla mnie super no i tak do tych ramek coś trzeba było włożyć ;) a że ja ostatnio w niebieskim zakochana jestem to podjęłam próbę namalowania "wsadu" do ramek ;)
Wyszło tak jak widać :) Zdjęcia trudno mi było zrobić bo obrazki do ściany przykleiłam i to na przeciwko okna więc się wszystko odbijało...
Irys malowany akwarelą
I hortensja malowana czy rysowana kredkami akwarelowymi .
A teraz kilka migawek z ogrodu , który jest moim ciągłym źródłem frustracji ...
Kiedy miałam ogródek u rodziców no to oczywiste było, ze wsadzam roślinkę, a ona rośnie. Potem przeprowadziłam się na swoje no i ogródek też zaczęłam zakładać , z wielkim entuzjazmem powsadzałam kwiatki i .... i one nie rosły , a właściwie wypuszczało jakieś rachityczne coś, które i tak po jakimś czasie grzyb albo inna mszyca zżerało. Po jakimś czasie doszłam do wniosku, że to może mieć jakiś związek z tym , że ziemia u mnie jest klasy poniżej 6 ...
Tak więc rozpoczęło się nawożenie i nawożenie i jeszcze raz nawożenie a do tego ciągła walka ze szkodnikami.
Aktualnie walczę z mszycami, gąsienicami, grzybem i jeszcze kret się przyplątał , no jakby innych ogródków w okolicy nie było tylko mój taki atrakcyjny ;)
No nic to ...:)
Pokażę co udało się pomimo przeciwności losu wyhodować :)
Innym razem więcej zdjęć dodam bo teraz jakaś burza straszy więc zmykam :)