środa, 19 czerwca 2013

Na zielonej Ukrainie ...:)

Ubiegły tydzień spędziłam właśnie na rzeczonej zielonej Ukrainie :) A to za sprawą wyjazdu służbowego  i udziału w Projekcie "Mój talent -moja praca", w którym opiekowałam się młodzieżą , a także prowadziłam cześć zajęć plastycznych.
Na Ukrainie byłam pierwszy raz ale na pewno nie ostatni , po prostu spodobało mi się i już:)
Po krótce postaram się opisać i pokazać Wam jak to przez ten tydzień było :)
Jak sama nazwa wskazuje projekt obfitował w zajęcia plastyczne , niektóre prowadziłam , w innych brałam udział , a wszystkie bardzo mi się podobały :)
Poniżej prezentuję   "urobek" projektowy ;) A więc koszulka malowana w słoneczniki - to moje zajęcia , kubeczek malowany w koty ( lekko zezowate) - to rekompensata dla mojego męża za stłuczenie jego ulubionego kubka ;) , no i mój ulubieniec ptaszek z gliny - też zezowaty okropnie ale to ptaszek gwizdek , jak mu się dmuchnie .....no cóż wiem jak to zabrzmi ....w ogonek ;) to zaczyna ćwierkać ;)
 
 

Widoczne pod spodem kolczyki to prezent od bardzo utalentowanej kobitki i cudownej osoby , którą poznałam w zeszłym roku kraińskiej w podczas pobytu grupy ukraińskiej w Polsce.
Irenko  jeszcze raz bardzo dziękuję za cudny prezent :)
A nie są to zwykłe laleczki tylko miniaturowe lalki motanki - tradycyjne lalki Ukraińskie .
 


A to już robótka poza projektowa , powstawała wieczorami , nie ma tego dużo ale na dobry początek wystarczy , docelowo ma być obrusem na antyczny stół , postaram się  w miarę przybywania robótki pokazywać na jakim jestem etapie :)


 
 
Pobyt na Ukrainie był by nieważny  gdybyśmy nie zwiedzili , przynajmniej troszkę Lwowa. Ogromne wrażenie wywarł na mnie Cmentarz Łyczakowski , urokliwe , klimatyczne miejsce , skłaniające do zadumy i refleksji .
Zaraz po powrocie zaczęłam marudzić mojemu Krzyśkowi , że musimy tam pojechać i spokojnie zwiedzić  to piękne miasto i wyjątkową nekropolię .
 
 
 
 
 





A na koniec ja we własnej  osobie sfotografowana w centrum Tarnopola :)


 
A teraz biegnę nadrobić zaległości i  odwiedzić Wasze blogi :)
Pozdrawiam  gorąco i słonecznie :)

7 komentarzy:

  1. Fajne rzeczy zrobiłaś w czasie tego wyjazdu i jeszcze zdążyłaś pomyśleć o obrusie.
    Prezent kolczyki-bardzo oryginalne.
    Masz rację takie miejsca jak cmentarze skłaniają nas do zadumy i wspomnień.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolczyki faktycznie oryginalne i bardzo precyzyjnie wykonane , na zdjęciu nie widać jakie są malutkie :)

      Usuń
  2. Fantastyczne prace, a zdjęcia z wyprawy to rewelacja:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ukraina , kraj do którego się wybieram więc fajnie "popodgląać' ją chociaż na razie na zdjęciach...zazdroszczę wyjazdu, ale serdecznie:)'
    obrus już mnie urzekł bo uwielbiam sznurek
    Pozdrawiam "upalnie"..35 stopni u nas dziś było!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie się wybierz bo warto, ja się zaraziłam miłością do Ukrainy i chyba nie szybko mi przejdzie :)

      Usuń
  4. Jeszcze raz zaglądam do Ciebie i zapraszam do mnie po Wyróżnienie.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń