W końcu i u mnie pojawi się coś w tematyce wielkanocnej :)
No to jak Wielkanoc to na pierwszy ogień pisanki, moje są mocno recyklingowe i właściwie takie coś z niczego .
A dokładnie było tak:) Siedzę sobie na zwolnieniu lekarskim, walczę z bardzo wrednym wirusem,który przypuszczał już trzy ataki na mnie i jakoś sobie pójść na dobre nie chce pomimo już trzeciego antybiotyku, który biorę...
Ale o pisankach miało być więc ....kolejna dygresja ;)
Moja mama zamówiła w Chinach obrazki do wyklejania koralikami, kotki, ptaszki dla wnusi do pokoju. Jak już skończyłam wyklejanie zostało mi dużo malutkich koraliczków w różnych kolorach, wymieszałam wszystko i wsypałam do woreczka bo przecież szkoda wyrzucić ;)
Olśnienie spłynęło na mnie trzy dni temu wieczorem :) przecież można by tymi koralikami jajka okleić , no tak ale nie mam jajek styropianowych , a do sklepu nie pojadę bo raz ,że z wirusem walczę , dwa że godzina późna . Pokombinowałam i .... zabrałam mojemu dziecku kilka plastikowych pisanek , paskudnych jak nieszczęście i nierówno pomalowanych, które urzekły Łucję urodą w zeszłym roku podczas jakichś zakupów w hipermarkecie ;)
No dobra jajka mam, koraliki mam tylko czymś je trzeba przykleić, wymyśliłam, że najlepsza była by taśma dwustronna i tu pojawił się kolejny problem bo najbliższa taśma dwustronna znajdowała się w garażu na podwórku, a najbliższy mąż który mógłby mi ją przynieść w pracy na drugiej zmianie...
No ale jak się przebłysk pomysłowości pojawił, co aż tak znowu często się nie zdarza to zmarnować tego nie mogłam :)
Jak się okazuje do klejenia koralików świetnie nadaje się lakier do paznokci, ma gęstą konsystencję i szybko wysycha więc koraliki nie odpadają w trakcie pracy. Ja użyłam beżowego, zrobił ładne tło pod koraliki.
No i tak wyszło :) Zrobiłam trzy pisanki , dłubanina straszna ale efekt mnie zadowala :) Można by pewnie pokusić się o jakieś wzorki czy coś takiego, mnie cierpliwości nie starczyło więc oklejałam jak leci:)
Przepraszam za jakoś zdjęć ale mój aparat jakoś się chyba ode mnie odzwyczaił i współpracować nie chce ;)
Jak już napisałam o koralikach pozostałych po wyklejaniu obrazków to od razu pokażę jakie to obrazki u Łucji w pokoju zawisną .
Pozdrawiam
Ewa
Przepiękne jajka. A obrazy... :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :)
UsuńŚliczne jajeczka!!! Cudowne obrazy!!! Jestem pod wrażeniem!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńJajka wyglądają super!
OdpowiedzUsuńMiło mi , ze się podobają :)
UsuńPisanki z koralików są bardzo ładne i pewnie pracochłonne !
OdpowiedzUsuńHafciki urocze oby dwa :)
Dziękuję :)
UsuńTo właściwie nie hafty tylko wyklejanka z malutkich "diamencików", ale fajny efekt daje :)
Pisanki bardzo oryginalne, ale te obrazki to niesamowite
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobają i już myślę o następnych :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWspaniałe pisanki i haft jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńpisanki wyszły cudnie!:) jak i haft:)
OdpowiedzUsuńNoo Kochana Niesamowicie wyszly jajka :))) Baardzo mi sie podobaja :)) A i obrazki Piekne :)) Rowniez myslalam o zamowieniu takich obrazkow ,ale ze zdjecia zrobionych :) Moze kiedys :)))Mam nadzieje ,ze juz teraz duuuzo lepiej sie czujesz !!! Uwazaj na siebie !!! Pozdrawiam Cie Cieplutko Ewus :) Buziaki :))
OdpowiedzUsuń