Czemu mak i do tego islandzki nie mam pojęcia, ale tak ktoś nazwał tę serwetkę :)
A serwetka urody przecudnej, już od dawna za mną chodziła ,no iw końcu się doczekała :)
Więc bez zbędnego gadania .
Nie mam pojęcia dla czego zdjęcie mi obróciło ale tu też widać całość .
Wzorek pochodzi z Robótek Ręcznych z 1994 roku, gazetka należała jeszcze do babci mojego męża.
A tu schemat gdyby komuś się też Mak islandzki spodobał :)
Pozdrawiam :)
Ewa
Bardzo mi się podoba:)))ale dużo pracy w nią włożyłaś:)))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuńkoronkowa robota, dosłownie!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
UsuńPrzepiękna serwetka!!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie:)
UsuńCuuudownie wyszlo Ewus !!! :)) Podziwiam Cie taaaka duuza robotka :)) Jak sie kiedys przestawie na takie prace ,to na pewno sie zglosze do Ciebie :)) Pozdrawiam Cie cieplutko Kochana :))) Buuziaki :))
OdpowiedzUsuńDzięki:) Trochę mi z nią zeszło , bo dziergana wieczorami dosłownie po kilka oczek jak mi moja mała pozwoliła ;)
UsuńCudowna serweta!!! Wspaniale się prezentuje!!! Serdecznie pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńMiło mi , że się podoba, dzięki za odwiedziny :)
UsuńWygląda prześlicznie, szczególnie na tym ciemnym stole
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSuper. Z schematu chętnie skorzystam, bo na prawdę warto taką serwetkę posiadać:)
OdpowiedzUsuń