Wracając do działalności robótkowej postanowiłam spróbować zabawy z farbami kredowymi . Mnóstwo się oczytałam na Waszych blogach zachwytów pod ich adresem i naoglądałam zachwycających efektów, ale jakoś nie mogłam się zmobilizować do podjęcia samodzielnej próby.
Aż w końcu wzięłam byka za rogi , zamówiłam kilka kolorów i wosk no i do dzieła :)
Na pierwszy ogień poszły plastikowe ramki na zdjęcia.
Zanim zabiorę się za meble chciałam popróbować na rożnych małych przedmiotach , co do których nie będzie mi szkoda jak coś zniszczę ;) A podczas prac będę mogła poćwiczyć bo co jak co czytać można dużo ale człowiek najlepiej uczy się metodą prób i błędów :)
W ramkach jak widać zagościły moje zdjęcia ślubne , docelowo zawisną na ścianie w sypialni .
Poniżej kilka szczegółów i zbliżenie na przetarcia.
Wydaje mi się, ze teraz ramki wyglądają lepiej , ale musicie uwierzyć mi na słowo bo oczywiście zdjęć przed nie zrobiłam;)
Po pierwszych próbach muszę powiedzieć ,że farby faktycznie bardzo fajne i pewnie jeszcze trochę nasza dobrze zaczynająca się znajomość potrwa ;)
Pozdrawiam i uciekam :)
Ewa
fajnie wyszły te ramki:))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPiękne :))
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń...no i fajnie Ci to wyszło!!!Nauka czyni mistrza:)))
OdpowiedzUsuńPrzede mną jeszcze długa droga , ale pierwszy krok poczyniony ;)
UsuńTeraz prezentują się świetnie;)
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo,ze się podobają :)
UsuńPięknie wyszło , dla mnie to czarna magia . Piękna para doczekała się pięknej oprawy. Fajnie , że powróciłaś do bloga i znalazłaś trochę czasu na swoje zainteresowania. Miłego dnia !!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa , póki co jakoś daje radę pogodzić rzeczywistość wirtualną z życiem codziennym zobaczymy jak długo, bo od września wracam do pracy...
UsuńJa od dłuższego czasu maluję farbami kredowymi i nie mogę się przestawić;) Dla mnie są rewelacyjne:) Twoje ramki wyszły znakomicie:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie poradziłaś, wspaniały efekt!
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie poradziłaś, wspaniały efekt!
OdpowiedzUsuń